Raczej nie przepadam za odgrzewaniem kotletów, unowocześnianiem i coverowaniem starych hitów, ale to jest na prawdę porządne.
Dodaje temu utworowi faktycznie mocy i świeżego spojrzenia na brzmienie a nie spodziewał bym się, że można zrobić nową kopię fajniej niż oryginał.
Słychać tutaj elementy Regge i muzyki klubowej i… Moim zdaniem wszystko tutaj do siebie pasuje, zarówno tekst jak i podkład.
Tym nagraniem uraczyło mnie jakiś miesiąc temu radio Supernowa, a ostatnio dzięki lecącej sobie w tle w salonie pewnej playliście na Spotify sobie o nim przypomniałem.
Kategorie
4 odpowiedzi na “Można nowocześnie i ciekawie odgrzać kotleta?”
Tyy, to dobrze brzmi :D
Powiew świeżości, która tutaj akurat pasuje jak ulał.
Fajne, chodź za gościem tak średnio przepadam, ale to co by nie mówić mu wyszło.
A ja akurat w tym przypadku wolę oryginał. Przynajmniej przypominają mi się czasy, kiedy to wkurzałem wszystkich do okoła podśpiewując sobie jakieś randomowe rzeczy zasłyszane z radia, lub wymnyślone za pomocą tego pustego łba :D
A już najbardziej, to lubiłem wkurzać babę od plastyki. Bo to moim zdaniem była zawsze najnudniejsza lekcja :D
I właśnie na lekcji plastyki kiedyś z mojej mordki poleciało dosyć głośno: dzieeeeńdobryyyy, kocham cięęęę, podczas, gdy babeczka próbowała nam za wszelką cenę wpoić do głowy jakąś nudnawą wiedzę o sztuce :D
Kurde, leci w radiu i przyjemnie się tego słucha.