Raczej nie przepadam za odgrzewaniem kotletów, unowocześnianiem i coverowaniem starych hitów, ale to jest na prawdę porządne.
Dodaje temu utworowi faktycznie mocy i świeżego spojrzenia na brzmienie a nie spodziewał bym się, że można zrobić nową kopię fajniej niż oryginał.
Słychać tutaj elementy Regge i muzyki klubowej i… Moim zdaniem wszystko tutaj do siebie pasuje, zarówno tekst jak i podkład.
Tym nagraniem uraczyło mnie jakiś miesiąc temu radio Supernowa, a ostatnio dzięki lecącej sobie w tle w salonie pewnej playliście na Spotify sobie o nim przypomniałem.