Dziś nieco inaczej, ale muszę Wam to pokazać.
Znajomy znalazł i podrzucił :).
Dźwiękonaśladownictwo znamy z książek, czy nawet wymowy.
Niektóre osoby również potrafią dobrze udawać dźwięki niektórych zwierząt czy przedmiotów, ale czy wpadlibyście na naśladowanie ich przy pomocy skrzypiec?
Oto i to, co przed momentem usłyszałem, i mnie pozytywnie zaskoczyło:
https://www.youtube.com/watch?v=HmEQQtBt8dw.
Kategorie
12 odpowiedzi na “Dźwiękonaśladownictwo zwierząt, ale na skrzypcach!”
Nooooo, Pięknie!
Jak oni to robią?
Ja nie wierzę!
Nie wiem :)
Ten wilk to było coś!
A jeden dźwięk chyba świni mi się skojarzył bardziej z wyciąganiem łapką gwoździ z desek.
Robi wrażenie, a najlepszym dowodem na to, że wyszło, jest fakt, że raczej nie ma się problemu z rozpoznaniem poszczególnych zwierząt.
Pokażę mojej koleżance skrzypaczce zawodowej. Może się zainspiruje… ;)
Świetne. A głosy ptaków w ogóle wymiatają. Sikora bogatka jak żywa. Mewa zresztą też.
Skądże ty takie rozmaitości wynajdujesz?!
Z głowy i Youtube :D.
Po prostu tak czasem wpiszę coś ciekawego, ale to akurat mi pokazano.
Koń, ptaszki na końcu i mewy najlepsze.
Ekstra! 😀